Gabriel Shear, charyzmatyczny i niebezpieczny pragnie ukraść miliardy dolarów nielegalnych rządowych funduszy. Aby tego dokonać, będzie jednak potrzebował super-hakera, kogoś tak utalentowanego, że będzie w stanie pokonać najlepszy na świecie system obrony, dla kogo będzie to dziecinną zabawą. W tym momencie do akcji wkracza Stanley
Przede wszystkim - jak dla mnie - był trochę za bardzo "cukierkowy": piękne dziewczyny, przystojni faceci, wypasione fury - wszystko ślicznie, kolorowo i trochę kiczowato. Na minus również schematyczni bohaterowie - a więc mamy tu rzecz jasna demoniczny czarny charakter, dzielnego bohatera, który zrobi wszystko dla...
Ten gówniany aktorzyna Stanley powinien odrazu zginąć. To śmieszne, że zostawili tam wyrzutnie rakiet, on wziął jedną i wysadził śmigłowiec. Zakończenie to po prostu dno.